Tak, wiem, znowu... Ale nic nie poradzę. Nie jestem cyborgiem choć wiele osób za takowego mnie uważa. Nie wyrabiam się z nakładem pracy i nauki. Nie mam czasu za przeproszeniem siąść na sedesie czy zaczerpnąć głębszego oddechu, więc szkoda mówić o jakimkolwiek pisaniu. N i e o p u s z c z a m b l o g a. To chyba najważniejsze co powinniście wiedzieć. Zapewniam was, że mam wenę i chęci, ale zupełny brak czasu. Daję wam tylko znać, że jestem, żyję, mam się dobrze i nie zostawiam was. Muszę tylko wziąć się w garść z tym co mam. Zrozumcie, że mam jasno określoną hierarchię priorytetów: najpierw szkoła, potem cała reszta i tak już zostanie. Nie mam też łatwo jeśli chodzi o finanse rodzinne, więc muszę, ale m u s z ę ubiegać się o stypendium i znaleźć sposób na dorabianie. Prawdopodobnie wezmę kurs szycia i wykroju i może uda mi się zarobić na ubraniach. Ale jeśli jest coś czego żałuję to to, że nie mam nawet chwili, żeby usiąść i naskrobać kilka zdań. Nawet ta notka, choć o późnej godzinie, zabiera mi cenne minuty z nauki... Naprawdę i szczerze jeszcze raz was przepraszam, ale są rzeczy silniejsze ode mnie. Mam nadzieję wrócić do was tak szybko, jak się da, a tym czasem - do napisania.
P.S. TO NIE JEST ZAWIESZENIE!!! Po prostu będę dodawać jak tylko będę coś miała :)