Newsy

Jest to blog o tematyce yaoi - miłości pomiędzy mężczyznami. Jeśli nie lubisz takiej tematyki opuść ten blog i nie krytykuj tych, którym się to podoba.
Wróciłam! Notki (jeśli mój Wen pozwoli, a nauczyciele odpuszczą) co 10-14 dni. Najbliższe:


15.06.14 - ???
22.06.14 - ???

środa, 28 stycznia 2015

Zakochany Neko 19

PRZEPRASZAM!!! Nawarstwiło mi się konkursów jak mrówków, ale to żadne usprawiedliwienie ;-; No przepraszam noooo~!

_____________________________________________________




Modlitwa Ren’a do siostry najwyraźniej została wysłuchana, gdyż zaledwie kilka dni później komisarz policji zapukał do drzwi. Jedyne co powiedział to to, że odkopali piwnice pod spalonym domem i znaleźli skrzynię podpisaną imionami rodzeństwa Akiyama. Po tym skłonił się lekko do blondyna i wyszedł. Ren miał w głowie tylko urywki tego czym jest ta skrzynia, ale tak czy inaczej musiał ją otworzyć. Pomęczył się chwilę z zamkiem i w końcu dobrał się do środka. Tam znalazł całe swoje dzieciństwo spędzone z siostrą. Wszystkie kartki z koślawo napisanymi życzeniami, rysunki, plany domku na drzewie(które ewoluowały do całkiem sporego domu, w którym ostatnio z Neko schowali się przed śnieżycą), biżuteria z koralików, zdjęcia i ich ulubione maskotki. Ren nie mógł się nie uśmiechnąć przy tak nostalgicznych pamiątkach, ale zdziwił się kiedy na dnie zobaczył ryzę zapisanego papieru i kopertę z listem.
- No nie. – westchnął Ren zrezygnowany – Ile ich jeszcze będzie?
Mimo wszystko przygotował się mentalnie i otworzył go. Chwilę mu zajęło odczytanie wiadomości, bo, w przeciwieństwie do ich mamy, pismo Lily wyglądało jakby pisała, trzymając długopis stopą.

Mój Najdroższy Ren
       Na pewno nie będę w stanie wręczyć ci tego osobiście, gdyż jak sam wiesz mój Rak jest bardzo do mnie przywiązany.
Ren mimowolnie parsknął. Cała Lily, pomyślał.
Pewnie zanim to znajdziesz będziesz już sporo starszy, ale czas w niczym nie przeszkadza. Potraktuj to jak rozmowę z duchem.
Przede wszystkim, cieszę się z tego co się stało. Teraz mogę chronić mojego braciszka gdziekolwiek będzie. Będę mogła zawsze przybyć ci z pomocą, podnieść na duchu kiedy jest ci źle czy podpowiedzieć ci coś na ucho kiedy zwątpisz, tak jak zanim Rak postanowił przeprowadzić mnie na drugą stronę razem ze sobą.
Serce Ren’a lekko podskoczyło. Lily zawsze się o niego troszczyła, nawet teraz po śmierci.
Jest kilka rzeczy, które chciałam ci jeszcze powiedzieć zanim odejdę, więc będę się streszczać.
1.    Choroba to nie koniec świata. Zaczynasz dostrzegać i rozumieć więcej, doceniać całe piękno jakie jest nam dane, dlatego nie byłam tak smutna. Może tylko fakt, że nie będę mogła się więcej z tobą bawić mnie smucił.
2.    Jeśli nie możesz czegoś wyrazić słowami, pozostają czyny. Nie muszę nic dodawać, będziesz wiedział.
3.    W skrzyni powinna być moja książka. Miałam nadzieję, że uda mi się skończyć jej tworzenie zanim moje ciało przestanie działać, ale jestem już tak słaba, że ledwo trzymam pióro. Moje ostatnie życzenie: proszę, dokończ ją. Chcę, żeby ta historia żyła moim i twoim życiem.
4.    Nie dotrzymuj obietnicy, którą mi złożyłeś w szpitalu. Pamiętam. „Obiecuję, że nie pokocham nikogo więcej poza tobą”. To głupie Ren-chan. Zapomnij o tym, to niewykonalne. Kiedyś spotkasz(albo już spotkałeś) osobę, którą pokochasz bardziej niż chciałbyś przyznać i nie będziesz miał nad tym kontroli choćbyś bardzo chciał. Po prostu zakochaj się, to wszystko. To moja ostatnia wola. Bądź szczęśliwy.

Na zawsze twoja,
Lily.

Przez chwilę analizował ten list, a zwłaszcza ostatni jego punkt. Miał wrażenie, jakby jego kochana siostrzyczka przewidywała co się stanie, że się zakocha i nic z tym nie będzie w stanie zrobić. Kiedy już się otrząsnął, nie tracił ani chwili. Zalany łzami zabrał się za przeczytanie jej pracy. Pochłonął 374 strony w kilka godzin i od tej pory myślał nad perfekcyjnym zakończeniem. Takim, jakie wymyśliłaby Lily.


Rozdział 10 – Sen prawdę ci powie

            Ciemność. Zimno. Pot. Łzy. Wrzask. Tak właśnie obudził się Ren w środku nocy. Miewał koszmary od kilku tygodni, ale jeszcze nigdy tak intensywne jak ten teraz. Poderwał się z krzykiem, cały mokry od potu, serce biło mu w klatce piersiowej tak mocno i szybko, że aż bolało, ledwo oddychał. Był sparaliżowany strachem. Nie minęły dwie sekundy jak jego drzwi zostały niemal wyważone i jednocześnie w pokoju zapaliło się światło. W drzwiach stał równie przerażony po swoim śnie Neko. Niemal rzucił się w stronę drugiego blondyna mocno go do siebie tuląc. Ren wtulił się w Sugiyamę i zaczął niekontrolowanie łkać, mocząc jego koszulkę łzami.
- Ciii, już wszystko dobrze – szeptał Neko nieco drżącym głosem, głaszcząc go uspokajająco po plecach – Jestem tu. Ciii. To tylko sen, Ren-chan, już wszystko dobrze.
Ale Ren nadal nie mógł się uspokoić. Zapowietrzył się i wciąż czuł ucisk w klatce piersiowej. Neko pociągnął go za nadgarstek do łazienki, kazał mu się pochylić nad wanną po czym zlał jego głowę lodowatą wodą. To natychmiast go obudziło i podskoczyłby pod sam sufit gdyby nie fakt, że Neko przytrzymywał jego głowę pod strumieniem. Po chwili woda zaczęła się ogrzewać, a Neko zaczął delikatnie myć jego włosy jednocześnie wykonując masaż głowy. Haru go tego nauczyła, wiedząc, że obaj mają dużo zmartwień i że to może bardzo pomóc. Faktycznie, Ren po chwili nieco się rozluźnił. Sugiyama wyłączył wodę, zabrał ręcznik i pociągnął Ren’a do salonu. Tam włączył cicho muzykę i posadził chłopaka na sofie. Sam usiadł za nim na oparciu mebla i ostrożnie zaczął wycierać jego mokre włosy. Odezwał się dopiero po kilku minutach.
- Opowiesz mi co ci się śniło?
- Koszmar – odpowiedział natychmiast – Śniło mi się, że… - zawahał się i poczuł znowu łzy w oczach, ale szybko się ogarnął – Śniło mi się, że znowu tracę kogoś bliskiego.
Neko pokiwał kilkakrotnie głową.
- Mnie też.
Ren odwrócił głowę i spojrzał na niego pytająco. Neko przygryzł dolną wargę i starał się nie zająknąć.
- Śniło mi się, że tracę ciebie – wyszeptał.
Ren odwrócił się, żeby ukryć rumieniec. Za Chiny nie przyzna się, że też śnił o stracie Neko. Z drugiej strony cieszył się, że Sugiyama był tak przerażony wizją rozłąki.
Po dłuższej chwili Neko usiadł obok drugiego blondyna, wziął zeszyt ze stołu i zaczął coś pisać ołówkiem. Ren spojrzał mu przez ramię i dopiero wtedy dostrzegł nuty.
- To to pisałeś przez te ostatnie dni? – zapytał zaciekawiony.
Neko uniósł lekko kącik ust i kiwnął głową.
- Od dłuższego czasu szukałem weny do tej piosenki. – po tych słowach podniósł głowę, żeby zobaczyć uśmiechającego się Ren’a rozczytującego jego piosenkę. Bogowie, znalazłem moją muzę, pomyślał. Po chwili Ren podniósł na niego wzrok i Sugiyama poczuł jak jego policzki stają się cieplejsze.
- Co jest? – zapytał Ren.
Neko użył całej siły woli, żeby spojrzeć w dół i pomyśleć o czymkolwiek tylko nie o chłopaku siedzącym dosłownie centymetr od niego. Po chwili jednak wstał i wziął z kąta pokoju gitarę. Ren oparł się na kanapie i ostatnią rzeczą jaką zapamiętali z tego dnia był śpiew Neko.


            Kilka dni później Ren znowu zerwał się z łóżka, tym razem wczesnym rankiem. Zajrzał pod kołdrę i w bokserki.
- Kur… - warknął i natychmiast pobiegł pod prysznic.
Jak to się mogło stać? No po prostu nie wierzę. JAK!?!?!? Przecież to się nie powinno stać! Nie przez Neko!
Wyszedł po dobrej godzinie. Zszedł na dół i jak zwykle Sugiyama zdążył zrobić śniadanie.
- Doberek~! – zaświergotał i uśmiechnął się jak zwykle od ucha do ucha. Ren natychmiast spuścił głowę i tylko niewyraźnie odmruknął. Nie był w stanie spojrzeć mu w twarz, bo od razu przypominał mu się jego zbereźny sen. A najgorsze w tym wszystkim było to, że sam musiał przyznać, że podobało mu się to bardziej niż by chciał.

4 komentarze:

  1. Ohayo~!! *O* Zdajesz sobie sprawę z tego...ile kazałaś mi czekać na tę część?!! o.o No zdajesz ty sobie sprawę~??!! Właśnie!!
    Co dalej...? Hahah~!! Rozczytywałam się tego listu jak jakiś jąkała ;-; No nie mogę...samą część z listem czytałam z 10 minut ;-; Izu ślepa koza x3
    Szkoda, że nie dłuższe, no ale...;-; A tak poza tym...pierwszy sen..cała ta sytuacja..taka urocza :3 A potem takie... "O.O...Ren~!! Ty zboczeńcu~!!" dosłownie taka była moja reakcja :)
    Pozdrawiam, weny i liczę, że częściej będziesz coś dodawać, bo ja taka biedna chcę dalej ;-;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, przepraszam, dziękuję i buahahahaha xD Idą ferie, więc może(podkreślam MOŻE) będą ze cztery rozdziały przez te dwa tygodnie.
      Dziękuję i do napisania~! <3

      Usuń
  2. Huuuuuuuuh!!!???? To ty jeszcze żyjesz? ( mówiąc ,,jeszcze" mam namyśli, że za niedługo cię zamorduję!!!)
    Już myślałam, że porzuciłaś bloga, opowiadnia... NAS!! >.<
    Szczerze to nigdy bym ci tego nie wybaczyła!
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    Dooobra~!!! :)
    Skoro już dostałaś opierdziel to mogę jeszcze tylko skomentować rozdział/notkę xD
    Krótkie. Baardzo krótkie, ale rozumiem przyczynę, więc nie będę się już dłużej tego czepiać ;)
    Końcówka mnie.... powaliła! Ren podniecony przez Neko?! Myślałam, że ten drugi będzie skakać po domu z powodu niewyżycia seksualnego, ale nasz Ren-chan??? LoL xD
    List. Taki sentymentalny i wzruszający! Nawet mi dwie łezki pociekły... ;__:
    * ekhem* To by było już na tyle jeśli chodzi o ten komentarz. Nie chcę tutaj nic sugerować, ale mogłabyś wstawić chociaż nocię, że nie masz akurat weny/czasu/ochoty, a nie stawiasz nas przed wielkim znakiem zapytania! < foszek >
    Niooommmmm... To ja się żegnam i życzę ci Weny~!!!
    Kamiko :*
    P.S: Masz już ferie? Z jakiego województwa jesteś? Ja z Pomorza- zaczynam dopiero. Yeach!
    P.S 2: Masz: gg, skypa, maila? Wymienisz się? Oczywiście ja tak tylko pytam!
    P.S 3: Um, ja i moja naj prowadzimy takiego oto bloczka, również o Yaoi, więc jeśli byś wpadła to bym się nie obraziła: http://kaomi-yaoibloog.blogspot.com
    To do zoba~!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. No wieeeeem, wiem, przepraszam, ale nie miałam czasu nawet kompa odpalić ;-;
      2. Kamiko też z Pomorza wohoooo! <3
      3. A i owszem wymienię się! GG: 52830290
      Skype'a nie dam, bo przez pewną wrodzoną wadę mam głos jakbym całe życie była spita, zjarana albo była pedobearem xD
      No i mój e-mail: Sivyra@wp.pl
      4. A i owszem wpadnę między jednym rozdziałem podręczników do ang., a drugim ^^
      5. NIE ZOSTAWIĘ WAS. Jesteście na mnie skazani tak długo póki będzie Neko i kolejne opowiadanie, które mam w przygotowaniu :3 A co później to się zobaczy ;)
      ^^

      Usuń