Newsy

Jest to blog o tematyce yaoi - miłości pomiędzy mężczyznami. Jeśli nie lubisz takiej tematyki opuść ten blog i nie krytykuj tych, którym się to podoba.
Wróciłam! Notki (jeśli mój Wen pozwoli, a nauczyciele odpuszczą) co 10-14 dni. Najbliższe:


15.06.14 - ???
22.06.14 - ???

poniedziałek, 15 lutego 2016

Zakochany Neko 28

No wreszcie, udało się xP To dla was zboczeńce <3 (wiem, że krótkie, ale spoko, będzie tego jeszcze)
________________________________________
- Wróciłem! – zawołał Neko w progu domu. Rzucił torbę i kurtkę na ziemię, zrzucił buty i westchnął ciężko. Stał w przejściu przez moment aż spuścił głowę i potargał wściekle włosy, warcząc jak pies.
- Witaj z powrotem – odparł Ren, wychyliwszy się zza rogu. Zmarszczył brwi na widok rozczochranego blondyna i podszedł blisko – Coś się stało? – zapytał, układając mu włosy i przejeżdżając kciukiem pod jego okiem. Neko spojrzał na niego zaskoczony, ale westchnął jeszcze raz i nakrył jego dłoń swoją.
- Nic, po prostu… padam po wykładach. Będę musiał się zapisać na zajęcia dodatkowe, bo nic nie rozumiem, a wykładowca odesłał mnie z kwitkiem.
- Czego nie rozumiesz?
- Matmy… - odparł, w myślach już widząc kpiący uśmiech Ren’a.  I owszem takowy się pojawił, ale z nieoczekiwaną odpowiedzią.
- Pomogę ci z tym jutro, co?
- Poważnie?!
- Mhm. – przytaknął przytulając się do niego i całując lekko w policzek - Dzisiaj wieczorem obejrzyjmy jakiś film, nic innego mi się nie chce.
- Pewnie – odpowiedział Neko i uśmiechnął się szeroko.
            Po dość spóźnionym obiedzie obaj się wykąpali i przebrali w luźniejsze ciuchy. Ren przygotował popcorn i trochę suszonych owoców(ulubione przekąski Neko) i próbował zdecydować jaki film obejrzą, choć jemu było w sumie wszystko jedno.
- Wrzuć „Rocky”. To się nigdy nie nudzi – Neko zaskoczył go i objął ramieniem. Dopiero wyszedł spod prysznica z ręcznikiem na ramionach i ociekającymi włosami, moczącymi szary podkoszulek. Pachniał miętą i świeżym ogórkiem.
- Wytrzyj te włosy, idioto – fuknął i włożył płytę do odtwarzacza, po czym od razu zarzucił mu ręcznik na blond czuprynę.
- No już, już, nie tak mocno – żachnął się brązowooki i  uśmiechnął się lekko wysuwając język.
- Chodź już. – usiedli na kanapie, przykrywając się kocem i układając wygodnie poduszki. Zgasili światła i włączyli film.
W mniej więcej połowie Ren stracił zupełnie zainteresowanie filmem. Cała jego uwaga skupiła się na blondynie obok, który w przeciwieństwie do niego świetnie się bawił, mimo że oglądał ten film już dobre dwadzieścia razy. Ren poprawił się na poduszkach i lekko przysunął do chłopaka. Chwilę później położył głowę na jego ramieniu i wczepił się w jego ramię.
- Hm? Ren-chan, zimno ci? – zwrócił się do niego Neko.
- Nie, nie przeszkadzaj sobie.
- A, okej… - odparł niepewnie i wrócił do filmu.
Ren przeczekał kilka minut, a potem potarł nosem szyję drugiego chłopaka, by później zacząć muskać ją ustami. Muskanie zastąpiły delikatne pocałunki, a te z kolei zrobiły się odważniejsze i bardziej mokre. Całował, lizał i ssał skórę blondyna pchany przez instynkt aż zostawił za sobą soczystą pamiątkę i przeniósł się powoli w stroną jego szczęki.
- R-Ren-chan… - westchnął Neko. W pokoju było ciemno, ale Ren widział jak czerwony i zdenerwowany był blondyn.
- Nie przeszkadzaj sobie. – odparł między pocałunkami. Wycałował sobie ścieżkę z miejsca tuż pod uchem przez linię szczęki aż do podbródka i ust. Pierwsze pocałunki były powolne, ale po chwili, kiedy Neko się zaangażował, stawały się coraz szybsze, bardziej zachłanne i głośne. Kilka razy zderzyli się nosami, kilka razy nie trafili na swoje wargi, ale byli zbyt pochłonięci, żeby to zauważyć. Ren wsunął dłoń we wciąż wilgotne włosy Neko i przyciągnął go jeszcze bliżej, jeżeli to w ogóle możliwe, a chwilę później przechylił go na plecy. Wsunął język między wargi Sugiyamy, który przyjął go z entuzjazmem. Przez dłuższą chwilę wędrował w jego ustach, smakując i czując lekko łaskoczący, gładki odpowiednik Neko. Smakował jak suszona żurawina. Uśmiechnął się w pocałunku i nawet nie zauważył, że ugryzł drugiego.
- Przepra…
- Nie ważne – uciął mu w pół zdania Neko i przyciągnął z powrotem do siebie, błagając każdą cząsteczką swojego ciała, żeby nie przestawał robić to co robił przed chwilą. Więc Ren nie przestawał, choć przerwał pocałunek pozostawiając między nimi cienką strużkę śliny. Natychmiast przyssał się do jego obojczyka na zmianę liżąc, ssąc i gryząc delikatną skórę, zostawiając wyraźne ślady. Neko wydał z siebie stłumiony jęk, który powędrował prosto do męskości Ren’a, powodując, że ugryzł go mocniej niż zamierzał, a to spowodowało kolejny jęk ze strony blondyna, choć nie zdawało się, żeby był z bólu. Wciąż skupiony na jego obojczyku pozwolił dłoniom podwinąć podkoszulek swojego chłopaka i wędrować po jego torsie, czuć każdy jego napinający się i drżący mięsień. Po chwili Neko pomógł mu zdjąć swój podkoszulek i sam pozbawił Ren’a jego koszulki, sunąc dłońmi po jego bokach co sprawiło, że niebieskooki zadrżał. Obydwaj skupili się na sobie nawzajem, pożerając się wzrokiem przez kilka błogich chwil aż Ren przypomniał sobie jak sprawić, by Neko jeszcze raz wydobył z siebie tamten słodki dźwięk. Tym razem zszedł niżej i zaczął ssać i przygryzać jego prawy sutek, jednocześnie pocierając palcem wskazującym i kciukiem lewy. Neko wygiął plecy z przyjemności, a z jego ust wydostała się seria dźwięcznych westchnień.
- Re-en-cha-An, mh, błagahmm…
Ren zatrzymał się na chwilę i spojrzał na jego twarz. Z rozwartych ust ściekała odrobina śliny, oczy miał lekko przymknięte i zamglone, jakby nieobecne, włosy na nowo potargane, a oddech chaotyczny. W tym momencie Ren chciał go całego pożreć.
Skupił się z powrotem na jego twardych i nieco obolałych sutkach po czym obsypał pocałunkami cały jego brzuch, w tym samym czasie zdejmując jego bokserki. Odrobinę się zawahał, ale pożądanie przezwyciężyło zawstydzenie i po chwili miał przed sobą zupełnie nagiego Neko z całkowicie stwardniałą stojącą na baczność męskością.
- Cholera – mruknął Ren i ponownie wgryzł się w szyję Neko. Już sam widok podnieconego Sugiyamy sprawiał, że był blisko.
Mimo że ugryzienia były dość bolesne, Neko nie narzekał, a wręcz przeciwnie. W jakiś dziwny sposób podniecało go to jeszcze bardziej, kiedy Ren się w niego wgryzał. Miał wrażenie, że należy tylko do niego, że jest mu zupełnie poddany i nic nie może z tym zrobić. Nie wstydził się przed Ren’em swojej nagości i jedyne czego teraz najbardziej pragnął to zobaczyć również w pełni odsłoniętego Ren’a. Sięgnął do bokserek blondyna, który w pierwszej chwili lekko się cofnął, ale zaraz sam pomógł całkiem ściągnąć z siebie resztę ubrania. I to był najbardziej podniecający widok na świecie. Owładnięty pożądaniem, nagi, dominujący, zostawiający na nim wszelkiego rodzaju ślady Akiyama to była jedna z jego licznych fantazji, a teraz staje się ona rzeczywistością – do tego podczas pierwszego razu.
- Przypuszczam, że nie jesteś przygotowany? – zapytał nagle Ren. Neko przeżył właśnie mentalny facepalm.
- Nie bardzo – odparł zgodnie z prawdą.
- Nie szkodzi.
Ren sięgnął pod stolik i wziął tubkę lubrykantu, wycisnął nieco na dłoń i skierował palce do własnego wejścia, jeden po drugim.
- R-Ren-chan?
- W porządku.
Najpierw powoli pozwolił sobie na przywyknięcie do intruza, a po chwili dodał kolejny palec, wkładając je głębiej i rozciągając ścianki. Pomimo faktu, iż robił to codziennie przez ostatni tydzień, nadal nie mógł się zupełnie przyzwyczaić do tego uczucia, ale było znacznie lepiej niż na początku. Dodał trzeci palec i przekręcił je nieco wewnątrz starając się rozciągnąć tak dokładnie jak tylko mógł. Fakt, że Neko przez cały czas obserwował go z takim skupieniem wcale mu nie pomagał się rozluźnić, ale zdecydował porzucić dzisiaj wszelkie hamulce. Wyjął palce kiedy poczuł się w miarę komfortowo i nakazał Neko zgiąć nogi w kolanach. Umiejscowił członek Neko tuż pod swoim wejściem i powoli opuścił się na niego, chcąc zmieścić ile tylko był w stanie z jak najmniejszą ilością bólu. Neko jęknął przeciągle i zmarszczył brwi, czując gorąco i ciasnotę wnętrza swojego kochanka i wytężył wszystkie siły, żeby nie dojść w tym momencie w jego nieziemskim wnętrzu. Ren’owi nie było łatwo, był moment kiedy myślał, że może nie dać rady, ale wytrzymał i opuścił się aż cały członek Neko był w środku. Dał sobie chwilę na przywyknięcie i podniósł się trochę, żeby z powrotem wypełnił go penis Sugiyamy. Powoli powtórzył to kilka razy, czując się coraz pewniej i luźniej, choć sama poza sprawiał mu trudności w poruszaniu się. Neko to zauważył, więc objął chłopaka mocno i przewrócił Ren’a na plecy tak, że to teraz on był nad Akiyamą i z początku delikatnie i powoli poruszał się w nim. Po chwili przyspieszył, łapiąc odpowiedni rytm. Ren wczepił się w jego plecy i objął mocno, starając się stłumić wszelkie odgłosy, ale w tym momencie Neko wbił się w niego mocniej niż dotychczas, zmieniając rytm i przyspieszając co sprawiło, że Ren niemal krzyknął czując jak głęboko w nim się znalazł. Przyciągnął Neko bliżej siebie i wgryzł w jego ramię, na co brązowooki znów wbił się z większą siłą. Ren zacisnął się na nim mimo woli, czując bliski koniec i sięgnął do swojej męskości poruszając ręką w rytm uderzeń Sugiyamy. Od tego momentu z każdym kolejnym uderzeniem jego jęki były coraz to głośniejsze, a jego ścianki zacisnęły się na Neko tak, że zaledwie jeszcze kilka uderzeń wysłało ich oboje poza granicę.

Neko został w e wnętrzu Ren’a aż ich oddechy się wyrównają i dopiero wtedy ostrożnie się wycofał, padając obok niebieskookiego, wyczerpany, spocony i szczęśliwy jak nigdy. Chciał to powtórzyć tak szybko jak się da, chciał z nim o tym porozmawiać, chciał mu tyle powiedzieć, chciał mu powiedzieć, jak niesamowite to było, ale byli zbyt zmęczeni i niemal natychmiast zasnęli z filmem w tle.

5 komentarzy:

  1. Wiedziałam, że mi to zrobisz.. Że niby Neko ma być seme?! Newer!! Ja się na to nie zgadzam i nie wyrażam zgody #ToToSamoTakWiem na takie rzeczy.. W takim razie mają się zamieniać do cholery. Raz Neko będzie seme, a raz Ren i po sprawie. #bulwers Ale poza tym.. Były seky, więc mi się podobało OwO
    Pozdrawiam, ślę wenę i czekam na next~

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah.. okay nie bardzo w moim guście, ale fajnie się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lel, padłam xD Neko chłepce mleko! Były segzy! *o*
    Kocham to opowiadanie!
    Leeel, jest dopiero 10, a ja w sql siedze i zamulam xd
    Pozderki i wenyy~~

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zauważyłam, że już jest :p
    Lecę czytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebiste ajshdgajahdhahahdgdsh *-*
    Nie spodziewałam się tylko, że to Ren-chan będzie seme 😏😇
    Ale świetnie Ci to wyszło, nie ma co narzekać :p

    OdpowiedzUsuń