_____________________________________________
Part 3
Tsugarujima
x Psyche
Tsugaru
wpatrywał się w wesolutkiego Psyche póki ten nie poszedł nakładać obiadu, który
przebiegał w dość napiętej atmosferze gdyby nie świergotanie różowookiego.
Kiedy cała zawartość stołu wylądowała na podłodze, Psyche rozpłakał się i
wtulił w blondyna.
- Hej, Psyche, spokojnie. – mówił cicho, głaszcząc bruneta
po głowie. Nie lubił, kiedy płakał. Po prostu nie mógł patrzeć jak ta radość w
jego oczach znika. Po chwili mniejszy już tylko chlipał, ale wciąż tulił się do
blondyna. – Lepiej?
- Mhm… - mruknął i spojrzał na niego z dołu z lekkim
uśmiechem i wciąż mokrymi oczkami. – Dziękuję, Tsu-chan.
***
- Ah! Ahn… Tsu-chan… to boli… wyjmij to!
- Rozluźnij się, Psyche.
- Nnn… Aaah… boli…
- Teraz lepiej?
- Mhm…
- Psyche, już mogę?
- D-dobrze. Aaaah!!!
- Spokojnie, Psyche, zaraz będzie po wszystkim. Nie płacz.
- Haaah! Nnn…
- Jak teraz?
- Przyjemnie… Już nie mogę. Tobie też musi być przyjemnie
Tsu-chan.
- Ah! Psyche, przestań! Zimne, łaskoczesz!
- Co to do jasnej…!? – do pokoju wparował lekko
zaczerwieniony Delic.
- Oh, Deli-chan, spójrz! Tsu-chan opatrzył mi rękę! –
zawołał wesoło i pomachał zranioną dłonią do Delica.
Siedzieli obaj na łóżku, a na stoliku obok leżały lekko
zakrwawione szczypce z kawałkiem szkła, bandaże, gazik, woda utleniona i maść
łagodząca.
- Coś się stało Delic-san? – zapytał Tsugaru.
- A… N-nie… J-ja tylko… Pójdę sobie – natychmiast obrócił
się na pięcie i z burakiem na twarzy opuścił pokój.
- Nee, Tsu-chan! Chodźmy na dół.
- Dobrze.
W salonie na kanapie siedział Hibiya, Delic ze słuchawkami
na uszach i nieco mniejszymi już rumieńcami oraz Izaya. Shizuo palił na
balkonie, a Tsuki i Roppi siedzieli w pokoju bruneta.
- O, Tsugaru, Psyche. Dobrze, że jesteście. Muszę z wami
pogadać. – Izaya odłożył papiery i zaprosił ich do swojego gabinetu –
Powinniście iść do pracy. – od razu przeszedł do sedna przez co obydwoje się
zmieszali – Tsukiemu wyszło to na dobre. Poczuł się dowartościowany i pewniejszy
siebie. Nie liczę, że Roppi nagle będzie chciał zadawać się z ludźmi, Hibiya
jest na to zbyt dumny, a Delic – sami wiecie; wszędzie za Hibim.
- Co sugerujesz, Izaya-san? – zapytał blondyn.
- Przecież już powiedziałem~! Wyjdzie wam to na zdrowie, jak
pójdziecie trochę popracować w normalnych warunkach.
- Jeśli będę mógł spędzać czas z Tsu-chan to nie mam nic
przeciwko~! – wyśpiewał Psyche.
- Właściwie, myślałem, żebyście pracowali osobno… - odparł
powoli brunet.
- Dlaczego!? – pisnął różowooki ze zmartwioną minką.
- Bo byście się nawzajem rozpraszali. – wyjaśnił cierpliwie.
Obydwoje Tsugaru i Psyche milczeli – Dla ciebie, Tsugaru, znalazłem posadę
strażnika świątyni Shintou, a ty Psyche, będziesz kelnerem w restauracji mojego
znajomego. No chłopaki, głowy do góry! Będzie fajnie! – zachęcił ich i
tanecznym krokiem wrócił do salonu. Po tej rozmowie oboje poszli do swojego
pokoju, gdzie Tsugaru próbował pocieszyć bruneta.
- Hej, Psyche. Nie martw się, przecież będzie dobrze.
- Ale ja chcę pracować z Tsu-chan! – chlipnął.
Blondyn przytulił go do siebie i głaskał jego czarne włoski.
- Obiecaj mi, że będziesz się dzielnie spisywał, dobrze?
Brunet podniósł wzrok i ze słodkim uśmiechem kiwnął głową.
- Obiecuję Tsu-chan.
Oh wreszcie trzecie czesc *w* juz myślałam ze sie nie doczekam >w<
OdpowiedzUsuńJej jej Psyche nie płacz *tuli* ;____; nie daj mu zrobic krzywdy w pracy :c
W następnej czesc bedzie wiecej Roppiego i Tsukiego? :3
Pozdrawiam i czekam z wypiekami na kolejną część ^^
Jak ja się cieszę z takich komentarzy >w< To znaczy, że chyba nie nawaliłam, co nie? T^T Postaram się, żeby następne części były dłuższe. A w kolejnej czeka klasyczna Shizaya =w= Dziękuję za wsparcie *q*
UsuńO nie, znowu się spóźniłem ><
OdpowiedzUsuńTak więc dzień dobry, od dzisiaj obserwuję Twojego bloga >////<
Te perwersyjne teksty... Powaliło mnie to, ratujcie, ja się tutaj duszę ze śmiechu XD Nie no... Chyba naprawdę potrafię się śmiać ze wszystkiego...
Delic ten zboczeniec już sobie wyobrażał coś innego, ja to wiem, wszyscy to wiedzą XD Widocznie było, albo jeszcze i jest mu czegoś za mało XD
To było takie... Takie awwwww~ *~*
Mam nadzieję, że nie będziesz miała sytuacji kryzysowych i, że Twoje notki będą się pojawiać dość często. Czekam na kolejne części~!
Weny życzę~! :3
Yaaaay!!! Dziękuję ci baaardzo pięknie ^w^ Nic mi nie daje takiego kopa i weny twórczej jak taki komentarz *u* Też mam nadzieję, że nie będzie sytuacji kryzysowych, ale cóż... wena do Shizayi ostatnio mnie nie odwiedza T^T W każdym razie dziękuję i zrobię co w mojej mocy, żeby nie zawieść moich czytelników <3
UsuńZapomniałem też powiedzieć, że będę komentował Twoje notki w miarę moich możliwości :3
UsuńW końcu muszę jakoś nauczyć się komentować, bo wiem, że nic nie jest lepsze od dobrego komentarza pod notką (też tak mam, bo sam piszę yaoi O>O)
Tak więc weny~! :3
o matko jak mnie dawno na tym blogu nie było Q.Q strasznie przepraszam Q.Q byłam tu jak nas nominowałaś do LB ale wtedy nie było czasu i obiecałam sobie, że potem wszystko poczytam i po komentuję....
OdpowiedzUsuńA nawet nie mogę skomentować najświeższego wpisu bo mam z "neko" ogromne zaległości Q.Q bo nie nadrobiłam.
Um... może ja przejdę lepiej do notki.... fakt króciutka ale bardzo słodka xD co do zranionej ręki- tak coś czułam XD ale nie sądziłam, że to nie to co słychać... myślałam o jakimś masażu albo czymś ale to "zimne" zbiło mnie z tropu przyznam szczerze....
Mam nadzieję zę Psyche nie rozpłacze sie z powodu tęsknoty za ukochanym jak ktoś zamówi w kawiarni zieloną herbatę albo zatrzymają się tam pielgrzymi idący do świątyni Shintou.... oby :)
Weny~!!!
Yaaay!!! Baaaardzo pięknie dziękuję >///////< Komentarze mnie niesamowicie dopingują i motywują! Postaram się o dłuższe notki, obiecuję ^w^ Chociaż zastanawiam się czy nie porwałam się z motyką na słońce tak z czterema parami na raz... No trudno xD Zrobię co w mojej mocy, żeby było jak najlepiej ^w^ Jeszcze raz dziękuję!
UsuńJa wiem, że to było tak bardzo dawno, dawno dodane, ale no ;-;
OdpowiedzUsuńtak bardzo słodziaśne, że no muszę coś napisać ;A;
Może zacznę od tego, że lubię twój styl(co prawda zapoznałam się dopiero z trzema częściami DRRR!! no ale ^^) Nie jest zawiły, ale lekki i taki przyjemny ^^ Ładnie stonowany, o!
Psyche wyszedł ci tak mega słodko. Moe moe do potęgi ^^
A Delic to już wg mnie rozwalił xD Chociaż na jego miejscu pewnie też bym sobie pomyślała coś z tych spraw ;D
Praca dla Psyche wymiata ^^ takiego kelnera to można za tyłek złapać i wg i wg *W* Ekhem... Wybacz ^^"
W każdym razie. Świetny rozdział ^^
Bardzo podoba mi się sposób w jaki opisujesz i mam nadzieję, że twój wen wróci, a ty będziesz mogła nas zaskoczyć nowymi pomysłami~^^
Pozdrawiam i weny życzę~~ ^^
TT^TT Wstyd^2 ;-; Jak widzę takie komentarze to serce mi rośnie i kroi jednocześnie. Mam tyle roboty i tak mało czasu, że jak napiszę 2 zdania to cud. A tak bardzo chcę coś w końcu wstawić ;___; Ograniczyłam sen z 6 do 4 godzin, a i tak nie mogę znaleźć ani jednej wolnej chwili, żeby coś napisać. Dziękuję pięknie za wsparcie! PRAWDOPODOBNIE dodam teraz część 4 w tę niedzielę( nareszcie Shizaya! ). Jeszcze raz dziękuję i cieszę się niezmiernie, że się podoba <3
UsuńWiesz, jakie to smutne, gdy czeka sie i czeka, a rozdziału nie ma? .-.
OdpowiedzUsuńOczywiście, jak Psyche - chan to i słodkości *^* Kooocham <3 Na dodatek, bardzo podobają mi się te krótsze opowiadania. :3 Zapraszam też do mnie, bo no cóż...jak pewnie sama wiesz opinie innych się przydają, a ja nie mam zbyt wielu opinii, i jak tu ulepszać opowiadanie. ;-;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam~